Katarzyna Rutkowska, Marcin Dzierżanowski, "Kto to jest?", tekst satyryczny napisany z okazji Dnia Nauczyciela 14 października 1995 r., opublikowany w książce wspomnieniowej "Za wspomnieniem płyń wspomnieniem. Liceum Ogólnokształcące w Mońkach 1964-1999, pod red. B. Drewnowska, D. Szydłowska, W. Magnuszewska, Mońki 1999, s. 39. Wyjaśnienie: Tekst poniższy powstał w październiku 1995 roku jako element urządzonego z inicjatywy prof. Bożenny Lewickiej quizu. Na Sali gimnastycznej Agnieszka Klimowicz (dziś Osakowicz) odczytywała przygotowane przez poszczególne klasy anonimowe sylwetki nauczycieli, a rolą publiczności miało być odszyfrowanie, kto jest bohaterem danej opowiastki. Tekst przygotowałem razem z Kaśką Rutkowską. Moje osiemnastoletnie wówczas poczucie humoru sprawiło, że sylwetka prof. Marii Stawiszyńskiej została naszpikowana licznymi złośliwostkami, spośród których (jak dziś oceniam) niektóre przekraczały granicę dobrego smaku. Dlatego poniższy tekst jest nieco ocenzurowany w stosunku do oryginału. Za który to oryginał Panią Profesor z tego miejsca raz jeszcze po latach przepraszam. Marcin Dzierżanowski, Warszawa, 7 maja 2006. Ta pani jest średniego wzrostu, ma krótkie, lekko siwiejące włosy. Ubiera się zwykle w marynarki i eleganckie spódniczki odsłaniające jej zgrabne nogi. Od niedawna jest posiadaczką gustownych okularów, którymi posługuje się coraz zręczniej. Nieodzownym elementem jej garderoby jest skórzana aktówka, w której znajduje się groźnie wyglądający, tajemniczy notatnik w kolorze zielonym. Wraz z dźwiękiem dzwonka opuszcza znajdujący się w nauczycielskiej toalecie klub towarzyski. Po przybyciu na lekcję karcącym wzrokiem spogląda, najpierw na pusty stojak do map, a później na dyżurnego. Następnie przepytuje parę "sztuk", do których spokojnym głosem mówi: "Czego się podniecajom? Wezmą sobie relanium, a jak się nie podoba, to do Knyszyna, albo do Goniądza!". Na całą szkołę słynne są jej błyskotliwe powiedzonka, którymi sypie jak z rękawa. W swym życiu prywatnym ma wiele pasji. Jej największym konikiem jest turystyka, nieco mniejszy mieszka w stadninie. Trzecim konikiem jest pies o arystokratycznym imieniu. Pani profesor jest posiadaczką sportowego pojazdu rodzimej produkcji, z którym nie rozstaje się nawet w pracy. Często przerywa lekcje spoglądając nerwowo przez okno i woła: "Patrzcie! Mój samochód pojechał!". Uwielbia organizowanie wycieczek w Tatry i na oczyszczalnię ścieków. Do największych sukcesów zawodowych zalicza otrzymanie wychowawstwa wyjątkowo udanej klasy, która daje jej wiele satysfakcji, a także świetnie wpływa na jej stosunki z innymi nauczycielami. Ta właśnie wspaniałą klasa przesyła Jej życzenia: Wielu gorzkich czekolad, Jeszcze więcej słodkich dni, Spełnienia wszelkich marzeń, Duuużego... Czerwonego. Ładnego... Rozbujanego... Szybkiego i zawsze sprawnego... Ferrari. Tego życzą: Sierotki Marysi | |
© 2006 Copyright by www.preciousone.prv.pl | autor - precious one
|